Św. Kazimierza, Królewicza – Święto – Prośba o mądrość… PDF Drukuj Email
Wpisany przez Beata   
wtorek, 03 marca 2015 21:14

Prośba o mądrość…

 

 

Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i aż do końca szukać jej będę.

(Syr 51, 13)

 

 

 

 

 

Prośba o mądrość…

 

 

Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i aż do końca szukać jej będę. (Syr 51, 13)

 

 

Niedawno jedna z agentur naszego rządu ogłosiła raport o niepokojącym wzroście samobójstw w naszym kraju. Podano równocześnie, że opracowano projekt, który pozwoli lepiej diagnozować ludzi zagrożonych tendencjami samobójczymi, a to w konsekwencji pozwoli im całkowicie zapobiegać pladze samobójstw. Jaki to cudowny program?! Jak i kto będzie mógł to uczynić w kilkudziesięciomilionowym narodzie?!

 

 

Trzeba przyznać, że trzeba mieć dużo tupetu i pychy, by takie bajki ogłaszać z naukową pewnością. Marzenia ściętej głowy. Zabrakło mądrości płynącej z wysoka, o której opowiada dzisiaj Syracydes. O tej mądrości, zdobytej w życiu i docenionej przez Kościół, opowiada nam dzisiejszy patron św. Kazimierz królewicz.

 

Gdyby rządcy tego świata mieli mądrość z wysoka niepotrzebne by były tego typu programy, bo by ustanawiali prawa i obyczaje, które by pomagały ludziom mieć nadzieję i pragnienie życia. A tak najpierw im Boga wyrwali z serca i tę nadzieję, którą On tylko daje zabrali, a teraz chcą ratować ludzi zarażonych chorobą beznadziei i utraty chęci życia. Bez Bożej mądrości to się nie uda!

 

 

 

Trzeba nam, zatem, bracia i siostry, wrócić z pokorą wielką, w worze i popiele, do modlitwy. I wołać: Boże przebacz naszą pychę i głupotę! A daj mądrość Twoją, bo zginiemy! Tak, trzeba zacząć od modlitwy, jak uczy nas dziś starotestamentalny mędrzec. Tylko, bowiem Bóg może nas napełnić nadzieją i pragnieniem życia i to nieskończonego.

 

 

Jezus uczy swoich uczniów i nas uczy, że Bóg Ojciec wszystko nam da o cokolwiek Go poprosimy. I mądrość życiową nam da i miłość, która nada sens naszemu życiu. I bez żadnych, kosztownych bardzo rządowych programów zmieni świat i człowieka. I już nikt nie będzie się porywał na swoje życie, bo zapragnie żyć. Bo miłość daje życie, nadaje sens w życiu i warta jest naszego życia!

 

 

To prawda oczywista, i aż niezręcznie o niej mówić i pisać, ale tylko dla tych, co klękają w pokorze serca codziennie do modlitwy i proszą o nią Boga. Ale cóż wymagać od ludzi, co Boga chcą zamknąć w zakrystii i w kościele!? Co sumienie prawe, kształtowane przez mądrość z wysoka, uważają za personę non grata w życiu publicznym?!

 

My jednak bracia nie zniechęcajmy się w czynieniu dobrze i codziennie wołajmy do Ojca o mądrość, wierność Ewangelii i Bożym prawom. Bo kto zatrzyma ten wóz pełen głupców pędzący do przepaści beznadziei?!

 

 

 

 

Autor: o. Andrzej Kowalski CSsR – Przełożony Klasztoru Redemptorystów w Bielsko-Biała

 

 


źródło: