Rozważanie na 19.09.2015 |
Wpisany przez Beata |
piątek, 18 września 2015 22:40 |
XXIV Tydzień Okresu Zwykłego, Rok B 1 Tm 6, 13-16; Ps 100 (99), 1-2. 3. 4-5 (R.: por. 2); Por. Łk 8, 15; Łk 8, 4-15 Nasze obcowanie z Bogiem jest w istocie obcowaniem synowskim, a zatem powinno się odznaczać wielką ufnością i zażyłością, bo nie jesteśmy obcymi, lecz należymy do Jego rodziny. Chrześcijańska modlitwa powinna być wyrażeniem uczuć dziecka, które obcuje z Ojcem i powierza się z pełną ufnością w Jego ręce.
Niestety, człowiek pozostaje zawsze grzesznikiem, a świadomość własnej nędzy i niewierności powstrzymuje w nim ten zryw synowski, budząc pewien lęk. Zdarza się to przede wszystkim wtedy, kiedy przeżywa się przykry okres walk, pokus, trudności, które usiłują pogrążyć człowieka w niepokoju i zamieszaniu i utrudniają oddanie Bogu całego serca i powierzenie Mu wszelkich trosk. Lecz oto nagle dusza niespodziewanie doznaje nowego światła i znika wszelka bojaźń; nie jest to nowa myśl, lecz nowe wewnętrzne przekonanie, dające jej odczuć głęboko, że jest dzieckiem Boga i że On jest jej Ojcem. Jest to wpływ daru pobożności, którego udziela Duch Święty.
|