Rozważanie na 24.01.2016 Drukuj
Wpisany przez Beata   
niedziela, 24 stycznia 2016 03:24

III Niedziela zwykła, Rok C



Ne 8, 1-4a. 5-6. 8-10; Ps 19 (18), 8-9. 10 i 15 (R.: por. J 6, 63b); 1 Kor 12, 12-30 lub 1 Kor 12, 12-14. 27; Łk 4, 18; Łk 1, 1-4; 4, 14-21

 

W Ewangelii widzimy Jezusa, który przyszedł do Nazaretu, do miasteczka, w którym się wychował. W święty dzień udaje się do synagogi i tam czyta proroctwo o Mesjaszu mającym „ubogim nieść dobrą nowinę, więzionym głosić wolność, a niewidomym przejrzenie”. Gdy przeczytał, ogłosił, że ta zapowiedź już się spełnia, że Zbawiciel już przyszedł i dokonuje swego dzieła.

 

Dzisiejsza Ewangelia nie mówi nam, jak przyjęto słowa Jezusa. Wiemy o tym z innych miejsc. Wielu słuchaczy przyjęło je z radością, inni sceptycznie, a jeszcze inni z wrogością. I tak już dzieje się przez wieki. Wobec głoszonego słowa powtarzają się te same postawy, które mieli ówcześni słuchacze Jezusa. Jego słowo dotyczy bowiem nie tylko mieszkańców Nazaretu, dotyczy wszystkich ludzi na całym świecie.

 

Chrystus przynosi nam Dobrą Nowinę. Przynosi szansę przeżycia pielgrzymki po tym świecie w innej perspektywie, w perspektywie wieczności. Po to przyszedł na ziemię i po to przychodzi do nas podczas każdej Eucharystii. On jest naszym zbawieniem. Jesteśmy objęci Jego miłością , którą potwierdził na krzyżu.

 

Na naszej drodze pełno jest różnych przeszkód. Nie zawsze sami potrafimy je pokonać, ale zawsze możemy to uczynić razem z Jezusem, z Jego łaską. Od chrztu ciągle towarzyszy nam też Jego zapewnienie, że ukochał nas odwiecznie bezgraniczną miłością, nigdy o nas nie zapomni.