Wychowanie do przekazywania życia |
![]() |
![]() |
![]() |
Wpisany przez TOMASZ32-VAD |
niedziela, 05 maja 2013 17:36 |
Chrześcijanin włączając się w Mistyczne Ciało Chrystusa zostaje wyrwany ze swojego izolowania się od innych, ze swojego duchowego zubożenia. Inni dopełniają jego byt i dlatego zasługuje nie tylko na szacunek, ale i na pomoc i życzliwość, by stawał się tym, czym jest w Bożych planach i by mógł zrealizować swoje chrześcijańskie powołanie. Zaangażowanie się w służbę miłości jest oddaniem się do dyspozycji drugiemu, aby go dopełniać, uzupełniać i pomagać, by w sposób coraz bardziej godny był sobą. Tylko służąc sobie nawzajem chrześcijanie mogą wzrastać według miary przewidzianej przez Boga. Służba jest dawaniem siebie, aby inni mogli lepiej wykorzystać to, co jest w nich najlepsze. Kto daje siebie z miłości służąc drugiemu, traktuje go za wyżej stojącego od siebie, jak swojego pana. Tylko miłość jako służba jest promocją człowieka. Pomaga mu przy tym pogłębiać samego siebie oraz rozwijać swoje możliwości i talenty, jakimi obdarzył go Bóg. Wychowywanie do przekazywania życia jest więc wychowywaniem do służby innym, by byli coraz bardziej sobą, dojrzewali świadomi jak bardzo są przez Boga obdarowani. Wychowanie to dąży jeszcze dalej, aby z czasem okazywali się materialnie i duchowo wyżsi oraz bardziej utalentowani od nas. Jest to najwyższy cel, do którego zmierza miłość w swej nagiej i radykalnej bezinteresowności: „Miłość nie zazdrości, nie unosi się pychą, nie szuka swego” (1 Kor 13, 4-5). Autentyczna miłość ma cudowną moc pomagania każdemu, by w 100% był sobą, po to by służyć przekazując życie, aby wzbogacić o 100% chrześcijańską wspólnotę. Uwalniając siły miłości i oddając się na radosną służbę braciom człowiek wzrasta i ubogaca się nie tylko duchowo, ale i materialnie. Miłość rozumiana jako wzajemna służba dotyka najwyższego punktu swego wymiaru duchowego. Współdziała w odkrywaniu i doskonaleniu planu Bożego w nas i w naszych bliskich. Zatem służąc bratu, służymy Bogu, który w taki sposób chciał rozdzielić swoje dary i zadania, by wszyscy wnosili wkład w odkrywanie ich, ukierunkowanie i wyrażanie. W ten sposób to, co należy do kogoś innego, nie zrealizowałoby się bez współpracy wszystkich. O ileż bardziej możemy odkrywać siebie i złożone w nas dary pomagając misjonarzom i ewangelizowanym przez nich narodom. Udzielana pomoc rozszerzy nasze serca, horyzonty myślenia, rozumienia i widzenia, ubogaci nas wewnętrznie. Sprawi, że złożone w nas Boże życie, będziemy przekazywać innym.
AUTOR: s. Anna Siudak FMM
ŹRÓDŁO: http://www.fmm.opoka.org.pl |
Menu
Wiadomości
Statystyki








![]() | Dziś | 1043 |
![]() | Wczoraj | 5055 |
![]() | Ten tydzień | 1043 |
![]() | Poprzedni tydzień | 28728 |
![]() | Ten miesiąc | 58646 |
![]() | Poprzedni miesiąc | 137414 |
![]() | Ogólnie | 37398479 |