Niosąc innym radość PDF Drukuj Email
Wpisany przez Beata   
środa, 19 lutego 2014 23:03

Informujemy, że do Fundacji Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” z Afganistanu dotarły zdjęcia i relacje żołnierzy z rozdania ostatniej tury pomocy. Wiadomości te  są dla nas tak budujące, że postanowiliśmy się nimi z Wami podzielić. Ostatni transport czapeczek, który wyruszył z Poznania 3 stycznia br. był w Afganistanie wydawany podczas kilku akcji wojskowych.

 

 

 

 „Dowódcy plutonów, którzy to rozdawali byli bardzo pozytywnie nastawieni do całej akcji i najchętniej pomagaliby na każdym wyjeździe. Możliwość pomocy innym, a zwłaszcza dzieciom wywołuje uśmiech pomimo codziennych trudów. A jak reagują dzieciaki? Bez względu na narodowość - wszystkie reagują tak samo - szczerze i bezinteresownie się cieszą, bo ktoś wyciąga do nich rękę. Jakby mogły - to pewnie pociągnęłyby jeszcze za tą rękę i chciały jeszcze i jeszcze, ale takie są dzieci :)” napisała do Fundacji Agnieszka Kowal z Zespołu , ds. Administracji i Rozwoju FOB Ghazni DGT 4085

 

 

 

Współpracująca z Fundacją dr Edyta Górlicka z Zespołu ds. Administracji i Rozwoju, FOB Ghazni donosi:   „Wczoraj byłam u naszego burmistrza, burmistrz wezwał swoich pracowników sprzątających miasto, którzy brudni weszli na te jego dywany - pewnie nie bywają w tym biurze. Weszli zmieszani, a on poprosiłby wzięli sobie rzeczy, jakie im przygotowałam i jak wysypaliśmy te czapeczki, szaliczki i skarpetki bardzo się ucieszyli, a ja się popłakałam - bo to już ostatnie dary. Burmistrz poprosił Afgańczyków by podziękowali mnie i wszystkim Polakom, którzy zawsze o nich pamiętali. Oni wzięli te wełnianki dla swoich dzieci i siebie, podzielili je z radością między sobą i było pięknie. Burmistrz z nami stanął na końcu i ten gest położonych rąk na piersi wyraz szacunku wdzięczności podziękowania za tyle lat pomocy. Serdecznie Wam dziękuję i uściskajcie Włóczkersów i Siostrę Cecylię.”

 

 

 

 

 

Przez ponad cztery lata Fundacja „Redemptoris Missio” wysyłała pomoc do Afganistanu, była to nowa, zimowa odzież, przybory szkolne, wózki inwalidzkie i środki opatrunkowe do afgańskich szpitali. O pomoc poprosili sami żołnierze i tak ruszyła lawina dobrych uczynków. Fundacja pomoc zbierała, żołnierze zaś przewozili i rozdawali. Przez te lata dotarły do nas setki zdjęć dzieci otrzymujących pomoc z Polski, wesołych, bo pokazywały radość dzieci, ale i smutnych zarazem, bo obrazowały biedę, w jakiej żyją ludzie w ogarniętym wojną kraju. 

 

 

 

Żaden z naszych apeli nie wywołał  nie wywołał takiego poruszenia jak przykład zakonnicy dziergającej czapeczki. Siostra Cecylia Śmiech to  siedemdziesięciopięcioletnia Urszulanka z Poznania, która w czasie wolnym od modlitw i codziennych obowiązków zdołała zrobić na drutach nieomal tysiąc czapek. Jej czapeczki okazały się w Afganistanie absolutnie najlepszymi prezentami od żołnierzy, a w Polsce znalazła grono naśladowców – zaczęły powstawać kluby Włóczkersów. Ludzie z całej Polski przesyłali do Fundacji i klasztoru kilogramy kolorowych włóczek. Tak w Fundacji powstał prawdziwy bank włóczki. Ludzie zabierali wełnę i przynosili gotowe czapeczki. Wszyscy mówili o radości, jaką daje im dzierganie dla innych. W tej chwili w banku skończyła się już wełna, a Włóczkersi nadal chcą dziergać. Tym razem czapki powędrują do dzieci z najbiedniejszych wiosek w Kosowie.

 

 

 

Więcej informacji:

Justyna Janiec – Palczewska

Koordynator Akcji Pomocy dla Afganistanu

tel. 61 8621321, 609988367

 

 

 

Fundacja Pomocy Humanitarnej

"Redemptoris Missio"

ul. Grunwaldzka 86

60-311 Poznań

 

 

 

 

oraz na:  www.medicus.ump.edu.pl