Bliżej kanonizacji bł. Matki Teresy z Kalkuty Drukuj
Wpisany przez Beata   
piątek, 18 grudnia 2015 20:59

Wśród czterech zatwierdzonych wczoraj przez Papieża dekretów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych największe zainteresowanie wzbudził ten, który dotyczy bł. Matki Teresy z Kalkuty. Uznanie cudu przypisywanego jej wstawiennictwu otwiera już bezpośrednio drogę do kanonizacji, której datę – zgodnie z przyjętą w Watykanie praktyką – ustalą razem z Ojcem Świętym kardynałowie zebrani na specjalnym konsystorzu i dopiero wtedy zostanie ona oficjalnie ogłoszona.

 

 

 

Jak poinformował postulator sprawy kanonizacyjnej Matki Teresy, którym jest Kanadyjczyk o. Brian Kolodiejchuk z założonego przez nią zgromadzenia Misjonarzy Miłości, wspomniany cud miał miejsce prawie dokładnie 7 lat temu w Santos w Brazylii. Jest to uzdrowienie pacjenta cierpiącego na wirusowe zapalenie mózgu. Jego żona polecała go od marca 2008 r. wstawiennictwu bł. Teresy. Kiedy 9 grudnia, gdy był on już w stanie krytycznym, modliła się za niego w swojej parafii razem z proboszczem, o tej samej porze mąż poczuł się nagle lepiej i pytał lekarza, dlaczego jest jeszcze w szpitalu. Poranna wizyta lekarska potwierdziła ustanie objawów choroby. Uzdrowiony, który jest inżynierem mechanikiem, mógł powrócić do pracy, którą nadal bez przeszkód wykonuje. Co więcej, mimo iż w związku z chorobą i jej leczeniem testy wskazywały na jego bezpłodność, dziś jest on ojcem dwojga zdrowych dzieci, z których jedno ma 6, a drugie 3 lata .

Założycielkę Misjonarek Miłości i Misjonarzy Miłości, Albankę urodzoną w 1910 r. Skopje w Macedonii, a zmarłą w 1997 r. w Kalkucie w Indiach, beatyfikował już 6 lat później św. Jan Paweł II. Jej świadectwo miłości do najbiedniejszych od dawna spotykało się z szerokim uznaniem, i to nawet poza Kościołem, na co wskazuje przyznanie jej pokojowej nagrody Nobla.

 

Jej rychłą kanonizacją cieszą się jednak szczególnie środowiska jej najbliższe, czyli założone przez nią zgromadzenia. Duchowi spadkobiercy Matki Teresy czekali na ten dzień od 12 lat. Teraz są zadowoleni, że jej kanonizacja odbędzie się w Roku Miłosierdzia. Mówi o. Sebastian Vazhakala, przełożony generalny Misjonarzy Miłości:

 

„Czekaliśmy tak długo, ale Matka Teresa w takich sytuacjach, kiedy trzeba było na coś czekać, mawiała: musimy się jeszcze więcej modlić. Pamiętam to dobrze, bo żyłem u jej boku przez 30 lat. Więc modliliśmy się jeszcze więcej. Ona była symbolem i uosobieniem tego, o czym Papież Franciszek mówi dzisiaj: głębi wiary, miłości i miłosierdzia. Dla wszystkich stała się symbolem miłosierdzia, nie tylko dzięki swym słowom, ale przez swe zaangażowanie i czyny. To urzeczywistnione przez nią miłosierdzie Kościół teraz uznaje. Cieszymy się z tego tym bardziej, że wpisuje się to w Rok Miłosierdzia. Jest to bardzo ważne”.

Pozostałe dekrety Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych dotyczą heroiczności cnót trzech sług Bożych. Dwaj z nich to Włoch i Hiszpan, którzy żyli w stosunkowo bliskich nam czasach.  O. Giuseppe Ambrosoli należał do zgromadzenia misjonarzy kombonianów, do którego wstąpił już po studiach medycznych. Zmarł w 1987 r. w Ugandzie po 31 latach  pracy misyjnej i lekarskiej, wycieńczony trudnymi warunkami powodowanymi również przez trwający tam wtedy konflikt. Natomiast hiszpański brat szkolny Adolfo Lanzuela Martínez  zmarł w 1976 r. w Saragossie.

 

Trzeci dekret watykańskiej dykasterii dotyczy postaci z XIX wieku, której dzieło zachowało jednak znaczenie również w naszych czasach. Niemiecki lekarz Heinrich Hahn, człowiek świecki i ojciec wielodzietnej rodziny, a równocześnie działacz społeczno-polityczny, założył w 1837 r. w rodzinnym Akwizgranie Stowarzyszenie Misyjne św. Franciszka Ksawerego. Przekształciło się ono później w mające do dziś siedzibę w tym mieście Międzynarodowe Dzieło Misyjne Missio.

 

ak/ rv

 

źródło: