Franciszkanin z Syrii: oby zelżenie sankcji zostało przedłużone |
![]() |
![]() |
![]() |
Wpisany przez Beata |
niedziela, 12 lutego 2023 21:15 |
![]()
Jak podkreśla zakonnik, syryjska populacja od dłuższego czasu nie ma najbardziej podstawowych środków. Tragiczne i traumatyczne przeżycia osiągnęły nowy szczyt w momencie uderzenia katastrofy naturalnej.
„Od pierwszej chwili ludzie byli zdesperowani, spędzili liczne godziny na ulicach, ponieważ trzęsienie ziemi nastąpiło dwie godziny przed świtem i panował niepokój, gdzie się schronić, w zimnie, w ciemności i wśród strachu przed kolejnymi wstrząsami. Wielu poszło do kościołów obecnych tam braci. Jako franciszkanie mamy trzy placówki: parafię, szkołę, a potem jeszcze jedną filię. Natychmiast otworzono drzwi każdego pomieszczenia, wszystkich sal, aby pomieścić pierwsze sto osób, potem kolejne dwieście, a teraz mieszka tam ponad dwa i pół tys. Kobiety i mężczyźni leżą na podłodze, ponieważ nie można znaleźć materacy, trudno też zdobyć koce dla wszystkich. Nie wiemy, jak nakarmić tych ludzi – mówi br. Lutfi. – Wszyscy pracujemy. Teraz z pewnością potrzebujemy pomocy społeczności międzynarodowej, ponieważ w takiej sytuacji, w obliczu tak ogromnych potrzeb, rola rządów jest kluczowa, krótkoterminowe inicjatywy nie wystarczą. Mam więc nadzieję, że te sankcje zostaną zniesione na stałe, a nie tylko na 180 dni, oraz że naprawdę poprzez współpracę, a także spojrzenie rzeczywistości w twarz, a nie, jak to miało miejsce wcześniej, udawanie, pozostawanie obojętnym, możemy dać prawdziwą, trwałą nadzieję Syrii i Syryjczykom pozostałym w kraju.“
źródło: |
Menu
Wiadomości
Statystyki








![]() | Dziś | 2248 |
![]() | Wczoraj | 3527 |
![]() | Ten tydzień | 12217 |
![]() | Poprzedni tydzień | 28390 |
![]() | Ten miesiąc | 149663 |
![]() | Poprzedni miesiąc | 119524 |
![]() | Ogólnie | 33590426 |