Akcja pomocy dzieciom z Afganistanu PDF Drukuj Email
Wpisany przez TOMASZ32-VAD   
piątek, 23 listopada 2012 17:19

SZANOWNI PAŃSTWO!


FUNDACJA POMOCY HUMANITARNEJ „REDEMPTORIS MISSIO” ROZPOCZYNA ZBIÓRKĘ CIEPŁEJ ODZIEŻY I PRZYBORÓW SZKOLNYCH DLA DZIECI Z AFGANISTANU.

 

NASI ŻOŁNIERZE NAWET W ZIMIE WIDUJĄ BOSE I PRZEMARZNIĘTE DZIECI. CHCIELIBY IM POMÓC. W Afganistanie zamarza więcej ludzi niż ginie od wybuchów bomb. Połowa z nich to dzieci. Na opał stać tylko najbogatszych, w parkach miejskich powycinano nieomal wszystkie drzewa. Walki trwają tam już ponad trzydzieści lat. Jak zwykle w konfliktach zbrojnych cichą i najbardziej pokrzywdzoną grupą są dzieci. Wraz z początkiem grudnia w Afganistanie rozpoczynają się wakacje aby dzieci nie musiały przebywać w nieogrzewanych szkołach.

 

CO JEST POTRZEBNE?

Przyda się dosłownie każda sztuka odzieży: czapki, skarpety, rękawiczki, kurtki, swetry, bluzy, koszulki, spodnie, koce, śpiwory, kołdry, buty. Jest tylko jeden warunek: ze względu na różnice kulturowe i formalności celne UBRANIA NIE MOGĄ NOSIĆ ŚLADÓW UŻYWANIA. (Ale mogą być np. zrobione na drutach:) Jeśli chodzi o przybory szkolne to afgańskie dzieci piszą w zeszytach czystych lub w grubą linię.

 


JAK DARY TRAFIĄ DO AFGAŃSKICH DZIECI?  Każdy, kto chce pomóc, może przynieść odzież, lub przesłać paczkę (niech będzie w niej choćby jedna para rękawiczek) na adres Fundacji: FUNDACJA POMOCY HUMANITARNEJ „REDEMPTORIS MISSIO”, UL. GRUNWALDZKA 86, 60-311 POZNAŃ, lub wpłacić na konto Fundacji dowolną, najmniejszą nawet kwotę z dopiskiem „Pomoc dla Afganistanu" Nr konta: 09 1090 2255 0000 0005 8000 0192. Transport z pomocą zostanie przewieziony na lotnisko wojskowe do Wrocławia.

 

DO KIEDY TRWA AKCJA? Samoloty wojskowe latają do Afganistanu co 2 tygodnie, ubrania zbieramy DO KOŃCA STYCZNIA 2013R. W tym czasie planujemy kilka transportów z pomocą.

 

KONTAKT:  

Koordynator Akcji:  Justyna Janiec - Palczewska, 609 988367, 61 8621321, Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.

 

DZIĘKI HOJNOŚCI DARCZYŃCÓW FUNDACJI UDAŁO SIĘ DO TEJ PORY WYSŁAĆ DO AFGANISTANU JEDENAŚCIE TON POMOCY HUMANITARNEJ.  TO JUŻ CZWARTA ZIMOWA ZBIÓRKA DLA AFGANISTANU. W OBECNEJ CHWILI JUŻ UDAŁO SIĘ ZGROMADZIĆ KILKA TYSIĘCY SZTUK ODZIEŻY I PRZYBORÓW SZKOLNYCH.  BĘDĘ BARDZO WDZIĘCZNA ZA PRZEKAZANIE INFORMACJI O NASZEJ AKCJI PAŃSTWA ODBIORCOM BO Z PEWNOŚCIĄ SĄ WŚRÓD NICH OSOBY, KTÓRE CHCIAŁYBY POMÓC TYM DZIECIOM.

 

POZDRAWIAM SERDECZNIE I POZOSTAJĘ DO PAŃSTWA DYSPOZYCJI.


JUSTYNA JANIEC – PALCZEWSKA


609 988367, 61 8621321


Więcej informacji na stronie ZNAJDĄ PAŃSTWO NA STRONIE FUNDACJI

 

HTTP://WWW.MEDICUS.AMP.EDU.PL/INDEX.PHP/TRWAJCE-AKCJE/POMOC-DLA-DZIECI-Z-AFGANISTANU.HTML [1]

 

W ZAŁĄCZENIU PRZESYŁAM LIST OD ŻOŁNIERZY I KILKA ZDJĘĆ Z ROZDANIA DOTYCHCZASOWEJ POMOCY, MOGĄ PAŃSTWO SWOBODNIE NIMI DYSPONOWAĆ.

 

Justyna Janiec - Palczewska


Fundacja Pomocy Humanitarnej


"Redemptoris Missio"


ul. Grunwaldzka 86


60-311 Poznań


tel. 61 8621321


www.medicus.ump.edu.pl  [2]


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

 

Poniżej list od Podpułkownika Krzysztofa Grygiela
 

Szanowna Pani Justyno,

 

To są zdjęcia z wydawania pomocy humanitarnej w jednej z biednych wiosek ok 16 km od naszej bazy. Teraz mamy śnieg po kolana i zimno jak na zdjęciach.  Tu panuje straszna bieda. W wioskach, do których jeździmy domy są ulepione tylko z gliny i słomy. Problem stanowi nawet dostęp do wody pitnej. Przerwa wakacyjna w szkole trwa od grudnia do 10 marca tak, aby dzieci mogły boso chodzić do szkoły i aby nie marzły bo nie ma mowy o ogrzewaniu. Nikogo na to nie stać. W grudniu jak jeździliśmy do wiosek, mimo, że nie było jeszcze śniegu to temperatura rano wynosiła -7 stopni. Spotykaliśmy wiele dzieci we wsiach, które biegały boso albo w klapkach bo tu 75% ludzi, którzy mają buty to są zwykłe klapki. Staramy się zabierać ze sobą słodycze, które przesyłają nam z polski nasze rodziny lub zabieramy ze sobą ze stołówki aby podarować je najmłodszym, bo to czasem dla nich jedyna szansa w życiu na zjedzenie cukierka czy ciastka.
Jak wjeżdżamy do wsi to kobiety są pochowane w swoich domach. Kobiety spotyka się głównie ubrane w burki. To strach przed talibami, których wpływ odczuwa się tu na każdym miejscu. W wielu dystryktach dziewczynek nie puszczają do szkoły w obawie przed zemstą talibów. Tu 30% szkół nie ma własnego budynku zajęcia odbywają się w namiotach lub pod drzewem. Na wioskach są dzieci, które nigdy nie miały w ręku długopisu.

 

Pozdrawiam i bardzo dziękuję wszystkim, którzy chcą mieść pomoc tutejszym, chyba najbiedniejszym na świecie dzieciom.

 

Z wyrazami szacunku,


Podpułkownik Krzysztof Grygiel


 

 

REDEMPTORIS MISSIO

 

REDEMPTORIS MISSIO

 

Poprawiony: piątek, 23 listopada 2012 18:10