Różańcowe kłopoty św. Tereski |
![]() |
![]() |
![]() |
Wpisany przez TOMASZ32-VAD |
sobota, 12 października 2019 22:45 |
Trudność z modlitwą, także różańcową, to problem, który dotyczy większości z nas, wierzących. Pragniemy spotkać się z Bogiem, ale często nie potrafimy i ogarnia nas zniechęcenie. Modlitwa, która jest „wzniesieniem serca, prostym spojrzeniem ku niebu, okrzykiem wdzięczności i miłości zarówno w cierpieniu, jak i radości” – jak pisze św. Teresa od Dzieciątka Jezus – dla wielu z nas jest nieosiągalna…
Katechizm Kościoła Katolickiego, w którym znajduje się powyższy cytat ze św. Teresy o modlitwie (KKK 2558), nie dodaje, że święta doktor Kościoła po tej myśli dzieli się swoimi trudnościami z modlitwą różańcową. Prawda o tych problemach św. Teresy od Dzieciątka Jezus była skrzętnie ukrywana po jej śmierci. Z jej pism usunięto wszystko, co nie pasowało do wzoru świętej karmelitanki, także akapity, w których wyraziła niechęć do modlitwy różańcowej lub pisała o trudnościach, jakie przeżywała podczas modlitwy.
Skąd u św. Teresy przenikniętej maryjną duchowością Karmelu wzięły się owe kłopoty z modlitwą różańcową?
Na podstawie jej pism można się domyślać, że niektóre z nich pochodzą z nieprawidłowego lub niedostatecznego kierownictwa duchowego. Nie dotyczy to wyłącznie kierownika, ale ogółu wszystkich nauk i rad na temat modlitwy w środowisku Karmelu tamtego czasu. Terenia jednak jest nowatorką i nie tylko sama sobie radzi, lecz także pokazuje innym wyjście z trudności. Wskazuje rozwiązania, które wyprzedzają duchowość jej czasów i które w przyszłości zostaną powszechnie przyjęte.
Czego konkretnie możemy nauczyć się od św. Teresy? Z jakimi problemami borykała się podczas modlitwy i jakie wskazówki nam zostawiła?
Dla Teresy trudnością była już sama metoda – jakby technika – modlitwy różańcowej. W jednym ze swoich listów (Rękopis C 25 r.) pisze: „Odmawianie Różańca kosztuje mnie więcej, niż używanie narzędzi pokutnych… Czuję, że tak źle go odmawiam! Muszę zadawać sobie gwałt, by rozmyślać o tajemnicach różańcowych; nie mogę skupić myśli”. Dalej dodaje: „Nieraz, kiedy mój umysł pogrążony jest w tak wielkiej oschłości, że niemożliwością staje się dla mnie wydobycie z niego choćby jednej myśli jednoczącej mnie z Bogiem, odmawiam bardzo powoli Ojcze nasz, a potem Pozdrowienie Anielskie; wówczas te modlitwy porywają mnie i karmią mą duszę o wiele lepiej, niż gdybym odmówiła je setki razy, ale z pośpiechem!”.
Św. Teresa nie była rozumiana w swoim środowisku. Dzisiejsze formy duszpasterstwa różańcowego zaradziłyby jej wątpliwościom?
Ani jej otoczenie, ani wielu duchownych następnego – XX w. – nie rozumiało jej trudności z modlitwą różańcową. Miało to wpływ na jej duchowość. Według Jean-Francois Sixa jest to duchowość dla trzeciego tysiąclecia, która nie mogła zostać ani dogłębnie zrozumiana, ani przyjęta przez tych, którzy żyli w XX w., ponieważ chcieli być dziedzicami duchowości XIX w.
Rozmawiała s. Emmanuela Stachurska CSL
ŹRÓDŁO:
|
Poprawiony: środa, 10 czerwca 2020 03:17 |
Menu
Wiadomości
Statystyki








![]() | Dziś | 3047 |
![]() | Wczoraj | 3062 |
![]() | Ten tydzień | 19222 |
![]() | Poprzedni tydzień | 23573 |
![]() | Ten miesiąc | 139324 |
![]() | Poprzedni miesiąc | 156446 |
![]() | Ogólnie | 34551950 |